>>16311421W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie.
Robert poderwał się z rżyska i przetarł z rosy rewolwer.
Trzysta trzydzieści trzy strzykawki z trzystu trzydziestoma trzema szczepionkami.
Żebrząc żre zżuty strzęp przy użyciu sztucznych szczęk.
Stół z powyłamywanymi nogami pod ścianą z poobdrapywanymi tapetami.
Rozentuzjazmujecie się czy nie rozentuzjazmujecie się?
Trybunał radził, spór rósł, a piwowar tarł ręce.
Szedł Sasza suchą szosą, suchą szosą Sasza szedł.
Tracz tarł tarcicę tak takt w takt, jak takt w takt tarcicę tartak tarł.
Zamieciecie mi to tu czy nie zamieciecie mi tego tu?